REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Medioznawca: dzisiejszy marketing polityczny to Big Data i sztuczna inteligencja

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Medioznawca: dzisiejszy marketing polityczny to Big Data i sztuczna inteligencja
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Marketing polityczny w ostatnich latach tak się zmodernizował, że dzisiaj o sukcesie decydują algorytmy, Big Data i sztuczna inteligencja – powiedział dr hab. Zbigniew Widera, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Dodał, że najmniej efektywne, z punktu widzenia profesjonalnego marketingu politycznego, jest „bieganie” po mieście z ulotką, choć z drugiej strony taki bezpośredni kontakt z wyborcą wzmacnia wiarygodność kandydata.

REKLAMA

Medioznawca z Wydziału Informatyki i Komunikacji Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach porównał rynek polityczny do wielkiego bazaru, na którym sprzedawcy przekrzykują się, by zachęcić do kupna swoich towarów. „Dzisiaj, gdy nasze społeczeństwo jest społeczeństwem sieci (co zdefiniował Manuel Castells), ten bazar przeniósł się do internetu” – powiedział Widera w rozmowie z Nauką w Polsce.

Marketing polityczny, czyli pozyskiwanie wyborców

Jak przypomniał, marketing polityczny to jedna z form komunikacji politycznej, czyli wszelkie działania podejmowane w ramach kampanii wyborczej, ukierunkowane na pozyskanie wyborców. Dodał, że wykorzystanie nowych technologii w prowadzeniu kampanii wyborczej jest już znane od jakiegoś czasu, a najgłośniejsze przykłady użycia tych narzędzi to wybory prezydenckie w USA (od 2012 r.) i referendum z 2016 r. ws. Brexitu (wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej).

Algorytmy wskazują jakie mamy preferencje polityczne

REKLAMA

„Dzisiaj już tylko nieliczni nie korzystają z internetu i nowych technologii (to najczęściej osoby starsze), a przecież cała nasza aktywność w sieci pozostawia ślad: to, co czytamy, w co klikamy, co kupujemy, gdzie się logujemy do sieci itd. Te dane o nas – użytkownikach, są gromadzone i sprzedawane dalszym podmiotom. Wystarczy rozwinąć informacje np. o gromadzonych danych w ramach tzw. ciasteczek (cookies), żeby z przerażeniem stwierdzić, że nasze dane są sprzedawane do setek firm, których algorytmy potrafią nawet wskazać, jakie mamy preferencje polityczne. Dlatego dzisiejszy profesjonalny marketing polityczny to właśnie ten obszar: algorytmów, Big Data i sztucznej inteligencji” – wskazał Widera.

Medioznawca dodał, że już w 2016 roku w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych firma odpowiedzialna za prowadzenie kampanii wyborczej w sieci zgromadziła 5000 informacji na temat każdego Amerykanina. „Dzięki temu algorytmy potrafiły dokładnie określić, kto ma jakie preferencje wyborcze, jakie są jego zachowania wyborcze, aktywność albo kto jest bierny wyborczo. Na tej podstawie prowadzi się segmentację rynku, czyli podział społeczeństwa na różne grupy, do których wysyłane są konkretne treści np. mające wzmocnić dany pogląd polityczny albo wręcz odwrotnie – zmienić go” – tłumaczył.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Tak uzyskana wiedza – kontynuował – pozwala na opracowywanie treści o zamierzonym przekazie, które głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych, trafiają do konkretnej grupy odbiorców.

Media społecznościowe kształtują preferencje wyborcze

„Polityka jest zmedializowana, tzn. starsze pokolenia kierują się tym, co widzą w telewizji, a młodsze – w mediach społecznościowych. Taką wysoko zaawansowaną technologią można jednak łatwo manipulować, np. niewiele trzeba, aby za pomocą fake newsów powielanych przez użytkowników mediów społecznościowych zniszczyć komuś karierę” – ocenił.

„Dzisiaj media społecznościowe nie tylko kształtują przyzwyczajenia ludzi, ale też ich preferencje wyborcze” – powiedział Widera.

REKLAMA

Jednocześnie podkreślił, że nie do wszystkich segmentów rynku (czyli w przypadku marketingu politycznego – potencjalnych wyborców) można trafić za pomocą internetu. Mowa tu o osobach starszych i wykluczonych cyfrowo; do nich można trafić głównie przez tradycyjne media albo bezpośrednio.

W tym kontekście Widera odniósł się do praktyki „biegania” po mieście z ulotkami z wizerunkiem kandydatów politycznych. „W mojej ocenie jest to już zamierający trend, ponieważ dzisiaj zdecydowanie łatwiej dotrzeć do potencjalnych głosujących za pośrednictwem zaplanowanych działań w internecie. Choć akurat spotkania bezpośrednie wzmacniają wiarygodność kandydata, szczególnie na szczeblu lokalnym” – wskazał.

Nowe narzędzia marketingu politycznego

Pytany o przepis na sukces w prowadzeniu marketingu politycznego z naukowego punktu widzenia, podkreślił przede wszystkim konieczność profesjonalizacji działań, aby dokładnie wiedzieć, co i jak robić. „Po drugie trzeba wykorzystywać nowe narzędzia w sieci, m.in. należy być stale aktywnym w mediach społecznościowych (np. odpowiadać na komentarze), starannie kształtować swój wizerunek i troszczyć się o swoich wyborców, a nie tylko o sprawy na szczeblu krajowym czy globalnym. Warto też dać się poznać osobiście swoim wyborcom, dlatego im więcej bezpośrednich spotkań, tym lepiej” – podsumował Zbigniew Widera.(PAP)

Agnieszka Kliks-Pudlik (naukawpolsce.pl)

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sztuczna inteligencja (AI)
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dezinformacja bronią XXI wieku. 6 wskazówek jak się przed nią chronić i nie rozpowszechniać „fake newsów”

Manipulowanie informacjami i ingerencja zagraniczna są poważnym zagrożeniem dla społeczeństwa. Fake newsy mogą podważać wiarygodność instytucji i procesów demokratycznych, uniemożliwiając ludziom podejmowanie świadomych decyzji lub zniechęcając ich do głosowania. Komisja Europejska w swoim wzmocnionym komunikacie przedstawia sześć wskazówek, jak wykryć i przeciwdziałać manipulacji informacjami.

12 topowych narzędzi do generowania obrazów AI – przegląd

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje tworzenie grafik, umożliwiając szybkie generowanie realistycznych obrazów, koncepcyjnych ilustracji i wizualizacji produktów – bez potrzeby angażowania grafików czy długiego procesu projektowego. Wszystko zależy od tego, czego potrzebujesz: fotorealizmu, stylizowanych grafik koncepcyjnych, a może prostych ilustracji do mediów społecznościowych? Sprawdź 12 najlepszych generatorów obrazów AI, które pomogą Ci wybrać idealne narzędzie do Twoich kreatywnych projektów.

Legislacja a technologia. Regulowanie odpowiedzialności za sztuczną inteligencję

Pamiętacie "A.I. Sztuczna Inteligencja"? Film Spielberga, w którym robot marzy o byciu chłopcem? Ta wizja przyszłości staje się coraz mniej odległa. Choć maszyny jeszcze nie płaczą, już teraz wkraczają w nasze życie, podejmując decyzje w biznesie i przemyśle. To rewolucja, ale z jednym "ale": kto odpowiada za błędy tych cyfrowych mózgów?

Prawo sztucznej inteligencji: co pominięto w AI Act i projekcie polskiej ustawy. Gdzie szukać przepisów o AI jeżeli nie ma ich w AI Act ani w polskiej implementacji?

Sam AI Act jako mimo że jest rozporządzeniem unijnym i nie wymaga implementacji do przepisów prawa danego państwa członkowskiego, tak jak Dyrektywy unijne, to jednak wymaga uzupełnienia w prawie krajowym – co polski ustawodawca już zauważył. Obecnie prace nad taką ustawą (Projekt ustawy o systemach sztucznej inteligencji) są prowadzone, a wynik prac legislacyjnych możemy znaleźć tu: https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12390551 . Dodatkowo wcześniej opracowano również projekt ustawy o związkach zawodowych mający na celu zapewnienie właściwego informowania pracowników o wykorzystywaniu AI. Te akty prawne w mojej ocenie regulują głównie działania developerów AI oraz relacje między nimi a organami państwowymi i użytkownikami. TO czego ewidentnie brakuje, to regulacji sytuacji prawnej użytkowników i ich relacji z pozostałymi osobami. Czy to oznacza, że nie jest ona uregulowana w prawie?

REKLAMA

Sztuczna inteligencja (AI) - pierwsze europejskie regulacje prawne

W obecnych czasach jesteśmy świadkami kolejnego przełomowego wydarzenia na miarę rewolucji przemysłowej z XVIII wieku oraz nie tak odległej rewolucji cyfrowej. Mowa o sztucznej inteligencji AI (ang. artificial intelligence).

DeepSeek – szansa czy zagrożenie dla rozwoju AI?

Sztuczna inteligencja (AI) dynamicznie zmienia świat biznesu, wnosząc innowacje. Jednym z nich jest DeepSeek – technologia, która budzi zarówno entuzjazm, jak i obawy. Czy DeepSeek to szansa na rozwój AI, czy może zagrożenie dla przedsiębiorców? Jaką rolę odgrywa odpowiedzialne podejście do korzystania z tej technologii?

AI i automatyzacja w sektorze finansowym [WYWIAD]

Jak nowe technologie wpływają na pracę banków? Czy klienci powinni obawiać się o swoje pieniądze? Jak sztuczna inteligencja już teraz wspomaga pracę sektora finansowanego? Na pytania odpowiada Aleksander Kania Lider UiPath w Polsce.

Robot zamiast człowieka w nawigacji Google Maps. Nie usłyszymy już Jarosława Juszkiewicza

Ostatnio pisaliśmy o audycjach radiowych generowanych przez sztuczną inteligencję, a teraz przyszedł czas na robota zamiast człowieka w nawigacji Google Maps.

REKLAMA

Sztuczna inteligencja – AI zaczyna być użytecznym pomocnikiem pracowników na coraz większej liczbie stanowisk pracy

Sztuczna inteligencja automatyzuje procesy, odciąża z rutynowych obowiązków i pomaga w kreatywnych zadaniach. Pracownicy uwolnieni z potrzeby wykonywania czasochłonnych, nudnych i powtarzalnych czynności mają więcej czasu na myślenie koncepcyjne i kreację.

Przejmij kontrolę nad sztuczną inteligencją – a AI w firmie. Jak w praktyce stosować przepisy AI Act

Przepisy regulujące korzystanie ze sztucznej inteligencji przez firmy, tak zwany AI Act, weszły w życie 1 sierpnia 2024 r. Ich celem jest wspieranie biznesu w odpowiedzialnym wdrażaniu oraz rozwoju AI, uwzględniając podnoszenie poziomu bezpieczeństwa obywateli Unii Europejskiej.

REKLAMA